Dlaczego kable się plączą? Dlaczego włosy się plączą? Dlaczego sznurowadła się plączą i wstążki i łańcuszki, nogi czasami i język się plącze i myśli…?
Czy warto zadawać wciąż to pytanie? Czy lepiej rozplątywać to zaplątanie, dzień po dniu…nie pytając. Cierpliwie…i ciągle od nowa.