Pewnego razu była koza
Która kochała miód!
Kawałek grzanki z pachnącym miodem
To przecież istny cud!
W dal zapatrzona i rozanielona
Stawała na swojej łące
I przegryzała chrupiące grzanki
Z miodem złotym jak słońce
Słońce z zazdrością
Z góry na kozę wtedy zerkało
Na taką grzankę chrupiącą z miodem
Wielką ochotę też miało!
Bo kiedy jesień chłodne przynosi
I ciemne jak noc poranki
Jest na to rada najlepsza na świecie
Chrupiące z miodem grzanki!
I jeszcze kawa czarna gorąca
Z porcelanowej filiżanki …
Ps.
Gdyby każda koza o tym wiedziała
To bym nóg nie łamała bo by nie skakała
Tylko nad grzanką z miodem
I kawy filiżanką
Świat o poranku kontemplowała…