Krótki wierszyk o sobotnim Poranku

Długowłosy Czas odlicza

Sekundy godziny i dni

Do końca

Roku

Miesiąc w staroświeckim paziu

pakuje walizki

Zbiera rzeczy

Porozrzucane

Dzień dopiero myje głowę

Włosy będzie miał dzisiaj

Jak zawsze

Potargane

A tymczasem Poranek…. bez pośpiechu

Kawę pije jeszcze

W papilotach

I w szlafroku

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *