– Mamo, było super, jest tyyyle śniegu! I wiesz, odśnieżyłem ci samochód…
– Ale jak syneczku, rączkami?!
– Taak, rękawiczkami! Odśnieżyłem okna, żebyś widziała co się dzieje dookoła, i drzwi. Ale nie cały, dachu nie dałem już rady, bo jestem jeszcze za mały!